W ogródeczku naszej Zosi śliczna róża grzecznie prosi:
"Wkradł się w grządki perz i chmiel,
Zosiu, Zosiu, chwasty piel!"
Narcyz krzyczy: "Ledwiem żywy,
bo ścisnęły mnie pokrzywy!"
A konwalia:"I ja też,
bo dokoła rośnie perz!"
A pokrzywa się rozrosła,
strasznie dumna i wyniosła:
"Niech mnie kto spróbuje tknąć,
będę parzyć, będę ciąć!"
Ale Zosia nie zna strachu,
po pokrzywach ciachu-ciachu,
grabki zmiotą chwasty w kąt:
"A wy brzydkie, precz mi stąd!"
Potem bierze wodę z beczki,
leje, leje z koneweczki…
Znikły chwasty, zniknął kurz,
ślicznym kwiatkom dobrze już.
Znaną Zosię - fotografkę
OdpowiedzUsuńwrzuci wiosna jeno w trawkę.
Gdzie się zajmie wnet pisaniem
i pieleniem, podlewaniem.
A my zdjęć jej amatorzy
do zachwytów zawsze skorzy
w trawkę z nią się zanurzymy
i o zdjęciach pomarzymy.
fju fju! ale sie ktos postaral! :)
OdpowiedzUsuń