poniedziałek, 24 listopada 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
►
2016
(21)
- ► października (4)
-
►
2015
(44)
- ► października (3)
-
►
2013
(92)
- ► października (4)
-
►
2012
(150)
- ► października (8)
-
►
2011
(214)
- ► października (22)
Gdy opowiadałaś o Yurikamome, nie wierzyłam, że to tak świetna sprawa, jakby Tokio było wesołym miasteczkiem a Ty jedziesz i patrzysz. Wpadłam jak śliwka w kompot, zachwyciłam się i obiecałam, że wrócę tam w 2016 :)
OdpowiedzUsuń